niedziela, 22 kwietnia 2012

Rozdział dziewiąty

- C-co? – wydukałam.
- Kocham cię, Annabel. Już dobrych parę lat, ale nigdy nie miałem odwagi ci tego wyznać. Zrobiłem to teraz, bo miałem nadzieję, że może wtedy… dawna ty wróci. – wyznał.
Nie wiedziałam, co powinnam zrobić. Co miałam mu powiedzieć? Że dawna Annabel już nigdy nie wróci, bo ja nawet nią nie jestem? Kiepski pomysł.
- Liam, ja… – wyjąkałam.
Podniosłam na niego wzrok. W jego oczach dało się dostrzec smutek, ale zarazem nadzieję. A ja miałam tak po prostu go jej pozbawić i najzwyczajniej w świecie złamać mu serce? Nie umiałam… Ale nie mogłam też udawać, że coś do niego czuję.
- Annabel, powiedz mi. – poprosił. – Czy kiedykolwiek czułaś do mnie coś więcej niż przyjaźń?
- Nie wiem… – wyznałam, zresztą była to prawda.
Spuścił wzrok, a ja dostrzegłam dwie stróżki łez na jego policzkach.
- Liam… – szepnęłam.
- Wyjdź.
- Ale…
- Powiedziałem wyjdź! – powtórzył, tym razem bardziej stanowczo.
Spuściłam głowę i spełniłam jego prośbę. Świetnie. Właśnie zraniłam jedną z najbliższych mi obecnie osób. Brawa dla mnie.
- I jak poszło? – spytał Louis, gdy zeszłam na dół.
- Fatalnie. – przyznałam.
- Aż tak źle? – skrzywił się.
Kiwnęłam głową twierdząco.
Zastanawiałam się, czy powinnam była mu powiedzieć, o tym, że Liam jest we mnie zakochany. To znaczy w Annabel… Ehh, jakie to wszystko pokręcone. Ostatecznie stwierdziłam, że może lepiej nie powinnam mu wszystkiego mówić. Jeśli Liam będzie chciał, sam mu powie.
- Ja już idę. – oznajmiłam.
- Co? Czemu? – Louis posmutniał.
- To chyba nie najlepszy pomysł, żebym została. – stwierdziłam i udałam się w kierunku wyjścia, jednak Louis złapał mnie za rękę, zatrzymując mnie.
- Zrobiłem coś nie tak? – spytał.
- Nie, nie chodzi o ciebie. – zapewniłam. – Po prostu chyba będzie lepiej jeśli już pójdę. Lepiej dla Liam’a.
Stał i patrzył na mnie, nie rozumiejąc, o co chodzi. Wyswobodziłam rękę i szybko ubrałam buty.
- Pa. – pożegnałam się, cmokając go przelotnie w usta i wyszłam. Usłyszałam za sobą tylko krótkie „pa”.
Szłam do domu w podłym humorze. Byłam na siebie wściekła za to, że skrzywdziłam Liam’a. Wiem, że nie mogłam nic na to poradzić, ale i tak czułam się winna. Zasługiwał na to, by mieć kochającą dziewczynę.
- Już jesteś? – zdziwili się moi rodzice, kiedy weszłam do domu.
- Tak. – odparłam tylko, po czym udałam się na górę, do mojego pokoju.
Rzuciłam się na łóżko i wpatrywałam w sufit. Przez moją głowę przelatywało mnóstwo myśli. Zastanawiałam się, co powinnam teraz zrobić? Urwanie kontaktu nie wchodziło w grę, ale póki co Liam nie chciał mnie widzieć. Ale przecież musiałam z nim pogadać… Tylko co ja mu powiem? Nadal nie odpowiedziałam sobie na to pytanie. Westchnęłam i wstałam z łóżka. Sięgnęłam do szuflady biurka i wyjęłam z niej pamiętnik Annabel. Zaczęłam przewracać kartki, szukając czegoś, co mogłoby mi pomóc. Oczywiście wszędzie pełno było Liam’a, ale nic przydatnego. Jednak teraz rozumiałam, co Annabel pisała, pomimo iż było to po polsku. Między innymi szukała winowajcy tego, czemu Liam ją zostawił. Czasami obwiniała, o to chłopców, a innym razem zaczynała wątpić w Liam’a i zastanawiać się, dlaczego ją zostawił. Było tam pełno przemyśleń, opisów dnia raczej nie wiele, w przeciwieństwie do większości pamiętników.
Nagle natknęłam się na wyraz, który szczególnie przyciągnął moją uwagę. Ten wyraz. Przy imieniu Liam’a… No pięknie. W pamiętniku widniało zdanie, w którym Annabel przyznaje się sama przed sobą: „Ja… chyba kocham Liam’a”. To trzecie słowo było tak istotne. Wiedziałam, co znaczy to zdanie, choć nie byłam pewna, czy to dobrze…

*W tym samym czasie*

„Nareszcie trochę odpocznę”, pomyślał anioł Vivienne, siadając. Cały dzień był zajęty oprowadzaniem nowych dusz i przekonywaniem ich, że wcale nie śnią. Zdarzyły się rozwydrzone przypadki, które zaczęły się awanturować. „Eh, taka wdzięczność ludzi”, pomyślał.
Nagle usłyszał huk. Natychmiast zerwał się z miejsca i pobiegł w stronę, z której dobiegał dźwięk. Już kiedyś usłyszał coś podobnego. Mogło to oznaczać tylko jedno, a szczerze miał nadzieję, by okazało się czymś innym.
- Co się dzieje?! – spytał jedną z dusz przebywających tu.
- Nie wiemy. Nagle usłyszeliśmy straszny huk. – odparła bezradna.
Pobiegł bliżej miejsca zdarzenia, gdzie natknął się na jednego z aniołów niższej rangi.
- Czy to… znowu to? – spytał zmartwiony.
Anioł w odpowiedzi kiwnął głową twierdząco.
- Będą problemy. – mruknął do siebie Vievienne. – Kto tym razem?
- Annabel Blue.
- No pięknie…
_______________________________________________________________________

Miałam przestać narzekać pod rozdziałami, ale... ten jest beznadziejny -,- Pisałam go na siłę, przez to, że od tak dawna nie było tu nic nowego... Dlatego jest też taki krótki. Przepraszam, że Was zawiodłam, postaram się, żeby następny był lepszy. Teraz będę mieć wolne, ze względu na egzaminy, więc będę miała dużo czasu na pisanie :)
Natomiast na majówkę wyjeżdżam w góry, dlatego postaram dodać się 10 rozdział jeszcze przed sobotą, a na następny możecie liczyć dopiero po środzie.
Całusy,
Olga

52 komentarze:

  1. Wyczuwam kłopoty, Milordzie... Jeśli to 'no pięknie' jest tym, o czym myślę, to Annabel ma duże kłopoty... Albo i nawet sam Vivienne. Dziwnie się czuję, gdy myślę o tym aniele, jako o właścicielu 'damskiego' imienia. Trudno, twoja wola - mnie się podoba.
    A jeśli chodzi o Liama i jego rozdarcie wewnętrzne... Aż chce się zaśpiewać 'nothing's fine, i'm torn'. Biedaczek... Nieodwzajemnione uczucie, to największy ból, jaki może odczuwać każdy z nas... Coś o tym wiem. Mam nadzieję, że sprawy nie skomplikują się teraz na tyle, że Annabel będzie musiała wybierać miedzy miłością ze swojego poprzedniego życia, a miłością do przyjaciela, bo to skończy się źle. Ja ci to mówię... Szkoda mi będzie Louisa. Trudno, ktoś musi pocierpieć. Taka jest kolej rzeczy.
    Tak więc kończę pisać ten mój chaotyczny wywód, bo już jest późno i muszę iść spać. Czekam na następny <3
    Love xx

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na kolejny odcinek, poniewaz to jest najlepsze i najciekawsze opowaiadanie jakie czytam! wiec wloz w to serduszko,bo naprawde sa tutaj osoby ktore cie doceniaja<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Oje wyczuwam kłopoty czyżby prawdziwa Annabel zechciała w koncu wrócić? W każdym razie świetny rozdział. Ogólnie świetny blog. I nie pieprz głupot ze beznadziejnie ci wyszedł rozdział. Dziękuję . Dowidzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no, no xd Czyzby Annabel sie przebudzila ? hahah chodzi mi o ta prawdziwa xdd Ehh, ale ten aniol sie z nimi ma xd
    Kurcze, no to problemik jest xd Ciekawe co ty teraz wymyslisz xd Czekam na kolejny ! :) Napisalabym cos o Liamie, Lou & Julii (jako Annabel) ale normalnie w szoku, wiec nie dam rady o.o xdd

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa jestem jaki to problem. Czekam na następny rozdział. Nie mogę się doczekać. Boje się, że Annabel (Julia) coś sobie zrobi. Pewnie chodzi o tą sprawe z Liam'em. Mam nadzieję, że wszystko między nimi będzie dobrze. Nie wiem czy Julia (w ciele Annabel) będzie z Louis'em czy może postanowi zrobić coś z Liam'em. Kocham to opowiadanie. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. mimo, że krótki, to jest super!! :)
    świetnie piszesz, widać, że sie wczuwasz i piszesz z sercem :)
    czekam ze znicierpliwieniem na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. dobry jest, nie mów,że nie <3 ciekawa jestem o co chodzi z Annabel : o nie mogę się doczekac! dodawaj szybko!
    zapraszam do siebie
    xoxo :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde.. przeczytałam to 'no pieknie' i mysle 'zabila sie' no ale teraz sobie mysle ze ta prawdziwa Bell sie obudziła.. hmm.. no nie wiem.. napewno beda klopoty:( w kazdym badz razie wspulczuje Liam'owi :/ czekam na nastepna notke<333
    ps sorry za brak polskich liter ale jestem na fomie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ty znowu,że rozdział jest beznadziejny -.-WCALE NIE !!! mi się cholernie podoba ... Szkoda,że Liam zakochał się w Annabel. Może zda sobie sprawę,że to nie ta dziewczyna,którą znał wcześniej. XP ale jestem bardzo ciekawa co dalej napiszesz <3
    @One_Romance_ ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. Wcale nie jest beznadziejny. Jest super : )
    Czekam na nowy <3

    OdpowiedzUsuń
  11. co Ty gadasz, że beznadziejny. bardzo fajny:D śmieszy mnie trochę perspektywa tego anioła, ale jeszcze się przyzwyczaję:P co znów jej się stało? z niecierpliwością czekam na następny;)

    OdpowiedzUsuń
  12. jest świetny! czekam na kolejne.

    @SmileFoorMe

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale nie jest beznadziejny! :D
    Ale się porobiło. A miało być już tak pięknie z Louis'em :D Szkoda,że Annabel nie może powiedzieć Liam'owi prawdy. Tylko nie mów, że będzie musiała udawać, że kocha Liama :D Końcówka mnie strasznie zaciekawiła, więc szybko pisz nowy rozdział! :D :3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nadrobiłam kilka rozdziałów :) Śmiało stwierdzam, że nadal jestem w szoku Twojego talentu (mam na myśli też Twoje pozostałe opowiadanie). I nie, nie jest beznadziejny ! W sumie dobrze, że Annabel nic nie może powiedzieć Liamowi... Tak jest ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W cale nie, on jest świetny. W końcu się go doczekałam. Dodaj szybko następny :)
    Zaoraszam do siebie: one-direction-colorful-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten blog jest ŚWIETNY nigdy nie czytałam czegoś podobnego .Czekam na następny! ♥♥♥ -sara

    OdpowiedzUsuń
  17. ojej świetnie ;PP czekam na nexttt :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ona znowu się zabić chciała, czy co ? Bo moja inteligencja ma dziś wolne i nie ogarniam. XD Rozdział boski, jak każdy ! :-* Szkoda mi Liam'a, ale przecież nic na siłę, jeżeli ona nic do niego nie czuje to trudno. Czekam na nowy ! <3xx

    OdpowiedzUsuń
  19. nie masz prawa tak na siebie narzekać !!! rozdział jest cudowny ! tylko szkoda, że przerwałaś w TAKIM momencie :) ale poza tym, bosko *__*
    czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Co ty chcesz od tego rozdziału ;O
    Jest świetny!*___*
    Mam nadzieję że Annabel nic sb nie zrobiła!

    OdpowiedzUsuń
  21. rozdział fantastyczny! jak zwykle zresztą ;]
    ~W.;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczny! Jak zwykle zresztą :) Chciałabym żebyś kontynouwała tego bloga, lecz skoro on ci się nie podoba i piszesz to na siłę, nie ma sensu tego kontynuować i sie męczyć :)A co do opowiadania, to akcja coraz bardziej zaczyna sie rozwijać :) ciekawe co sie stało z Annabel. pewnie Viv bedzie miał kłopoty :p Czekam na nowy z niecierpliwościa :)@piekna_vampirka

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozdział jest świetny, przecież nie musisz w każdym rozdziale opisywać jakieś akcje. Mi się podoba i ani rusz przestawać pisać. Chociaż jak już tutaj ktoś pisał jeśli piszesz go na siłę to nie ma sensu. Bo jeśli będzie pisała to z chęcią i wkładała do tego swoje serce to i nam będzie się lepiej czytało. Pozdrawiam :) i zapraszam na mój blog z opowiadaniem o One Direction storyoffaless.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale sie porobiło:P
    Louis dalej się nie domyśla.
    A ja wciaz czekam ze ona popelni jakis blad i moze w koncu ja jakos rozpozna:)
    czekam na kolejny rozdzial i zapraszamm
    www.best-thing-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. ooo ja cie , to się namieszało . Mam nadzieję że Annabel znajdzie rozwiązanie z sytuacji w jakiej się znalazła . Nie mogę się doczekać następnego , życzę Ci weny <3
    Twoja wierna czytelniczka .

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem ciekawa o co chodzi z tą Annabel! czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie :D Czytając poprzedni rozdział chciałam alby Annabel (Julia) była z Louisem, ale czytając ten rozdział o miłości Liama do Annabel (prawdziwej) i na odwrót wolałabym żeby była z Liamem. Ale tak przemyśliwszy (wtf?! jest takie słowo o.O?) to wszystko to doszłam do wniosku, że skoro Annabel (Julia) nie kocha Liama (bo go nie zna) to czemu miałaby z nim być ? Sama się już gubię w tych moich rozmyślaniach xD A co do tej ostatniej sceny to na początku myślałam, że Annabel (Julia) znowu usiłowała popełnić samobójstwo, ale czytając komentarze stwierdziłam, że inni dobrze mówią (bo ja na przykład na to nie wpadłam) że prawdziwa Julia (czyli teraźniejsza Annabel) się budzi, ale nie wiem czy jest możliwe to, że skoro jej dusza jest w ciele Annabel to ona może się jakoś wybudzić i jeszcze nie wiem czy możliwe jest wybudzenie się ze śpiączki po dwóch latach i nie pamiętam czy ona (Julia) miała pogrzeb czy nie. Za dużo tych opowiadań czytam i mi się myli. Mam nadzieje, że Cię nie zanudziłam moim komentarzem :D Rozdział jest świetny (pisałam to chyba już wcześniej) i nie wiem czemu uważasz, że beznadziejny . Patrycja x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, szczerze to nawet mi fabuła tego opo momentami się miesza XD Tak, Julie miała pogrzeb :PP Nie opisywałam tego, ale miała, bo w końcu zginęła od razu na miejscu wypadku.

      Usuń
  28. oj tam oj tam, gadasz głupoty. Rozdział jest świetny. xD Nie żeby coś, ale się pogubiłam czytając komentarz Patrycji hahah, ale to nic ;D Czekam na kolejny, oczywiście, jak zawsze ;D
    @I_LoveZayn_1D

    OdpowiedzUsuń
  29. Zawiodłaś, powiadasz? Chyba Cię pogrzało. Mi się podobało! Dla mnie, to cały czas coś musi się dziać! Smutny Liam, rozdarta Annabel/Julie = udany rozdział! :D
    Uwielbiam takie rzeczy! :P
    Czekam na następny rozdział! xx
    @YooungFoorever
    PS. Znowu to napiszę (jak chyba pod każdym Twoim blogiem) ja chcę Nialla, Zayna i HARRY'EGO! Stęskniłam się... xD

    OdpowiedzUsuń
  30. Co ty gaddaaasz???!! Rozdział jest cudowny! Strasznie mnie wciągnął naprawde :D Przy konmcu z ciekowości wytrzymac nie mogłam i jestem okropnie ciekawa o co chodzi :D Mam nadzieję że wszystko bedzie i dobrze bo teraz mi jest tak szkoda Liam'a... biedaaak ;c No wiec z niecierpliowścia czekam na nn :D Mam nadzijeę że nie będzie trzeba długo czekac ♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Wreszcie doczekałam się kolejnego rozdziału :) Kurcze strasznie szkoda mi Liama...Annabel mogła by żyć, lecz wtedy niestety Louis byłby nieszczęśliwy ponieważ nie mógłby odzyskać Julie :/ Cóż za zagmatwana sytuacja. Ciekawi mnie co stało się pod koniec... no cóż pozostaje mi tylko czekać na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Przecież to jest genialne! Ciekawa jestem jak to się dalej potoczy. Może Annabel (ta prawdziwa) zawładnie swoim ciałem i będą tam we dwie? Nie, to by było dziwne...
    http://one-direction-fun-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. Zajebiste ten blog jest najciekawszy z wszystkich jakie czytalam więc staraj sie milego pisania

    OdpowiedzUsuń
  34. Zajebisty ten blog i jeszcze nigdy w żadnym blogu nie spotkałam tak zajebistej historii ! Masz talent dziewczyno ! Czekam na następny !!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. mJFGJDfDGHMLgDSG Louis wiesz jak ja kocham to opowiadanie ? <3 w ogóle to nie wiem, czemu dopiero teraz komentuje, skoro czytałam zaraz po dodaniu xD tak wiem, mój refleks powala haha
    Kocham CIę <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie martw się! Rozdział nie jest taki zły jak ci się wydaje. :) Ciekawi mnie ciąg dalszy.. Czyżby próba samobójcza ? Oj nie ładnie Annabel.. :c
    Czekam na nn! xx

    OdpowiedzUsuń
  37. OHOHOHOHOHO JESTEŚ NIEZIEMSKA, BABO, I AŻ Z TEGO WSZYSTKIEGO CAPS LOCK SIE WŁĄCZYŁ.
    Tak ciekawą fabułę potrafi stworzyć tylko pisarka z prawdziwego zdarzenia. I myślę, że z palcem w nosie (głupie powiedzenie, ale niech bedzie) możesz taką zostać.
    Jestem gorącą fanką tego bloga i nie mogę doczekać się nowego rozdziału!
    [our-unusual-story.blogspot.com ] Av. xx

    OdpowiedzUsuń
  38. Suuuuper <3 Kocham tego bloga. Mój nie jest aż tak popularny.. :[
    http://id-like-to-be-everything.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. jeeej, nie ogarniam końcówki. ;< jak mogłaś skończyć w takim momencie!? :D hmm.. jestem ciekawa co dalej XD

    OdpowiedzUsuń
  40. super rozdział mam nadzieję że dodasz jak najszybciej kolejny czekam i zapraszam do siebie http://onedirectionhistorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Ehh... Dziewczyno, czy Ty kiedyś przestaniesz narzekać na te rozdziały?! Weź siedź cicho, bo rozdziały są zajebiste i koniec. Biedny, biedny i jeszcze raz biedny Liam! ;< Szkoda mi się go zrobiło ;c Cieszę się, że Annabel nie powiedziała Louis'owi, że Liam ją kocha, bo Lou mógłby wtedy odpuścić. Nie mam pojęcia, co będzie dalej... Ale czuję kłopoty. Vivienne nie jest chyba zachwycony ze zachowania Annabel. Nadrabiam rozdziały i blogi, więc komentarz taki nijaki ;/ Czekam na następny :] Buziaki xxx @AniaBieberPL

    OdpowiedzUsuń
  42. Super rozdział!!! Czekam na następny...<3

    OdpowiedzUsuń
  43. biedny Liam :c :c
    ajajaj rozdział zajebisty, podoba mi się :3
    @evelaajna

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie wiem czemu tak narzekasz. Wszystko co wyjdzie spod Twojej ręki jest genialne. Zapewne dlatego, że Ty jesteś geniuszem! :> Czekam na następny rozdział. Nie mogę się doczekaaaać! :] ~ Ola (mój tt: @Ola_ZH )

    OdpowiedzUsuń
  45. Oj tam . Weź się już lepiej nie użalaj bo rozdział jest naprawdę Dobry i ciekawy . ;D
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  46. uwielbiam ciebie Lamoo <3 i nie wiem dlaczego dopiero teraz ogarnęłam że dodałaś go w moje urodziny XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo xd No to taki prezent urodzinowy, wiesz :D ♥

      Usuń