And if you have to leave, I wish that you would just
leave
Cause your present still lingers here and it
won’t leave me alone
***
„Nowy singiel
zespołu One Direction podbija listy przebojów. Mowa oczywiście o piosence
„Moments.” Jest ona bardzo uczuciowa i nastrojowa, opowiada o nieszczęśliwej
miłości. Autorem utworu jest jeden z członków – Louis Tomlinson (20 l.).
Zapytany o natchnienie i pomysł na tekst odmówił odpowiedzi. Krążą plotki o rzekomych
próbach samobójczych Tomlinson’a. Ile w tym prawdy wie zapewne tylko on i
reszta zespołu. Stanowczo wszystkiemu zaprzeczają i nie chcą o tym rozmawiać, jednak
trudno nie zauważyć, że od jakiegoś czasu nie opuszczają go na krok. Ich
relacje zawsze były zażyłe, lecz ostatnio zachowują się inaczej. Czyżby plotki
o próbach samobójczych były prawdziwe? Jeśli tak, co jest ich przyczyną? Czyżby
złamane serce? Niestety nam pozostaje tylko snuć domysły.
British
Stars Magazine”
***
If we could only have this life
for one more day
If we could only turn back time
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
If we could only turn back time
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
___________________________________________________________________________
Tam ta dam :) Jestem zadowolona z tego epilogu, podoba mi się ;) Mam nadzieję, że Wam również :)
Spróbujecie pobić rekord komentarzy tego bloga (69)? :) Może tak na miłe zakończenie będzie więcej, co? ;)
Tak dla jasności, gdybyście nie były pewne. Lou nie spotyka się już z Eleanor (oczywiście w tym opowiadaniu).
Przeczytajcie info w poście pod tym rozdziałem, jest ono dość ważne ! :)
Zapraszam na bloga, na którym teraz się skupię:
Całusy,
Olga
P.S. Do VPineapple: Odpisałam na Twój komentarz pod poprzednim rozdziałem :)
jeju, jestem zauroczona tym opowiadaniem od początku do końca *.* zapamiętam je przez dłuższy okres życia, na pewno! @niepyskuj
OdpowiedzUsuńRozwaliła mnie liczba rekordu komentarzy do bloga ;p
OdpowiedzUsuńPoza tym, szkoda, że tak krótko, ale prawie się popłakałam ;'( Zaraz włączę sobie Moments i popłacze się już napewno. Kocham tego bloga i niedługo przeczytam go sobie jeszcze raz <3
No ciekawy ten rekord :D
Usuńszkoda że to już koniec.. będzie mi go brakować :,<
OdpowiedzUsuńprzy okazji kocham Moments<33 mam nawet cytat w opisie na gg<33
będę tęsknić<33
Nadal mi smutno że to już koniec tego cudownego opowiadania . Masz niezwykłe pomysły na historię , twoje opowiadania są inne niż reszta i jest w nich coś tajemniczego , co jest fajne bo nie możesz doczekać się kiedy będzie dodany kolejny rozdział . Kiedy przeczytałam prologa pomyślałam sobie "To opowiadanie będzie na bank ciekawe" i co ? Moje myśli się spełniły . Dziękuję Ci za napisanie tej historii i na pewno będę czytać twojego nowego bloga .
OdpowiedzUsuńPozdrawia Cię twoja wierna czytelniczka :):)
przykree jak nie wiem,że już koniec :c no trudno, muszę żyć dalej :( czekam na rozdział w opowiadaniu na którym się skupiasz :D
OdpowiedzUsuńxoxo
Nienawidzę jak kończysz, bo zawsze kurwa, zawsze płaczę! :'( To nie fair! Zakazuję Ci kończyć inne blogi. Będziesz je pisać do końca życia! :> Szkoda, że to już koniec :<<< To opowiadanie było naprawdę świetne, jak zresztą wszystkie Twoje :) No, ale na brak weny nic nie poradzisz... Przeczytam je jeszcze raz :D Czekam na kolejne rozdziały na Twoich pozostałych blogach :D @CarrotForLou
OdpowiedzUsuńboooze znowu rycze! jak zawsze zreszta kocham! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://galaxy-strawberry.blogspot.com/
no co skończysz bloga to ryczę no haha jeśli to co ta 'gazeta' pisze o Loiue'm jest prawdą to szczerze mówiąc nie dziwię - stracić miłość swojego życia, później odzyskać nie wiedząc o tym i dowiedzieć się o jej powrocie w momencie, gdy go opuszcza? ;( kocham Twoje blogi tylko błagam, rób tak żebym nie ryczała bo mnie rodzice do psychiatryka odeślą no haha już na mnie patrzą jak na nienormalną! czekam na kolejnym blogu ;) Xx
OdpowiedzUsuńPrzy ostatnim rozdziale popłakałam się, seryjnie.! Nie mogłam wytrzymać... szkoda, że to już koniec. To było moje jedno z dwóch ulubionych opowiadań... Takie.... inne, niż wszystkie inne. No i głównym chłopakiem był Louis <33, a nie jak w większości Harry. ;) Czy mogłabyś mi podać adresy swoich wszystkich blogów z opowiadaniami.? Bardzo cię o to proszę ;)Tutaj możesz do mnie napisać:
OdpowiedzUsuńGG - 39289598
Skype - gacek_ola
email - Ola_Gatz@wp.pl
Na skypie znajdziesz mnie codziennie, na GG jestem rzadziej ale też wchodze. Mam nadzieję, że odpiszesz, bardzo by mi zależało.
zgadzam się :3 też kocham Lou, wkurza mnie to, ze we wszystkich znajduję tylko Hazzę i Zayn' a. a i mam pytanko - Czyli Lou umarł razem z Julie pod koniec? ktoś mógłby mi to wyjaśnić?
Usuń@CarrotQueen
Nie, nie. Lou żyje ;) Chłopcy pilnują, żeby nie popełnił samobójstwa.
UsuńCUDNE :3 @EVELAAJNA
OdpowiedzUsuńBIEDNY LOU ;C
OdpowiedzUsuńSuper ten epiolg, mimo, że opowiadanie nie kończy się szczęśliwie :C
OdpowiedzUsuń:D
Myślałam, że epilog będzie jakby skrótem dalszego życia Louis'a, jak sobie radzi, ale ten też jest świetny. Od początku do końca trzymasz klasę :). Zapraszam na historie z 1D storyoffaless.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjezu no kocham cie no !! i nie możesz tego tak skończyć !! :<
OdpowiedzUsuńto jest za zajebiste,żeby to skończyć
♥
Piekne.....Szkoda, ze koniec, ale i tak to uwielbiam <3
OdpowiedzUsuń@I_LoveZayn_1D
szkoda , że już koniec .. :c fajny prolog ♥
OdpowiedzUsuńBuuu...
OdpowiedzUsuńTo było moje ulubione opo.
Szkoda, że to już koniec ;/
Niezły epilog. :D
~DizzyDee
ŚWIETNY EPILOG <3 !
OdpowiedzUsuńpopłakałam się - masakra ;'(
yaay, najlepszy epilog jaki czytałam w życiu ; x no i moje ulubione opowiadanie dobiegło końca ;c;c;c trzymaj się xxx
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to już koniec:(((
OdpowiedzUsuńALe ciekawa jestem nowego opowiadania, kiedy dodasz 1. rozdział???
W tym tygodniu :) Ale jeszcze nie wiem, kiedy dokładnie ;s
UsuńEpilog jest świetny tylko strasznieee szkoda że juz koniec.. ;c ale nie moge sie już doczekać kolejnego opowiadania ;d
OdpowiedzUsuńszkoda, że to już naprawdę koniec. naprawdę bardzo, bardzo, ale to BARDZO pokochałam to opowiadanie. a jeśli tam kiedyś, w bardzo dalekiej przyszłości jednak na nowo chciałabyś kontynuować to opo, to niech Julie i Louis będą razem, np. w niebie. naprawdę jestem zauroczona tym opo i nw, co ci sie w nim nie podoba, że piszesz, a raczej pisałaś go z przymusu, na serio ;*
OdpowiedzUsuń69 komentarzy, powiadasz...? :D
OdpowiedzUsuńWszyscy zawsze płaczą na epilogach... Dziwne. :D
Ten epilog mi się bardzo podobał. Krótki i na temat. Fajny. Inny ; )
Czekam na rozdziały na tamtym blogu. Będziesz mnie informować?
@YooungFoorever
no i sie poplakalam. niedawno zaczelam czytac twego bloga a ty juz epilog... smutna ;c dodaj 1 rozdzialik na tym nowym blogu ;)
OdpowiedzUsuńCholera! To już koniec :(
OdpowiedzUsuńWchodzę sobie spokojnie, jak gdzyby nigdy nic, na Twojego bloga, patrzę, a tu epilog! Nie powiem, zaskoczyłaś mnie na maxa... Myślałam, że pociągniesz tego bloga dłużej, w końcu to dopiero 11 rozdziałów, malutko w porównaniu do historii Nialla i Amandy. Ale rozumiem, że nie chce Ci się już pisać tego opowiadania. To byłoby bez sensu jakbyś miała się do tego zmuszać... Mimo to smutno mi, że to już koniec, bo ta historia była inna niż wszystkie... :(
OdpowiedzUsuńPamiętam jak zaczynałaś i powiedziałaś, że to będzie komedia, a teraz okazuje się, że to jednak dramat... Ale powiem szczerze, że podoba mi się takie zakończenie - smutne, wzruszające, romantyczne... Prawdziwej Annabel należało się to życie, bo było to JEJ życie, w którym Julie chyba tylko niepotrzebnie namieszała... Postawiłam się na miejscu Annabel, która chciała odebrać sobie życie przez nieszczęśliwą miłość do Liama, a później dowiedziała się, że on tak naprawdę ją kochał, ale bał się jej to wyznać. Tylko że wtedy było już za późno ;(
"Moments" w wykonaniu Louisa oddaje chyba wszystkie jego uczucia do Julie. Zastanawiałam się, co by było gdyby Louis popełnił samobójstwo. Może wtedy by się spotkali i mogli już być ze sobą bez przeszkód, na wieki... Wiem, to trochę makabryczne, ale tak jakoś mnie naszło...
Dziękuję Ci za to opowiadanie...
[lostinemotions.blog.onet.pl]
huhuhuhuhu, to jednak Lou kochał Julie.. jeszcze te proby samobojcze. ; < yhh, skonczylas to bez happy endu. ;xx myslalam, ze moze bedzie jakas nadzieja, aby ona jednak odżyła.. no ale coz.. smutno mi, bo konczysz tego bloga, a jest on moim jednym z ulubionych. ;x i bylo tu tak malo rozdzialow.. ale no coz, nie moge cie zmuszac do pisania go, skoro nigdy nie lubialas tu pisac. czekam tylko na kolejny blog. <3 powodzenia w pisaniu!
OdpowiedzUsuńjej, super! może kolejne opowiadanie?
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://carrotowe-love.blogspot.com/
dziękuję ♥
To takie piękne opowiadanie . Dlaczego musi sie tak kończyć ? . Dziękuję Ci z całego serca za to . Jesteś wspaniała . Łzy lecą mi ciurkiem ... ;(
OdpowiedzUsuńWpadł mi do głowy pomysł na takie zakończenie, więc go wykorzystałam :)
UsuńNie masz mi za co dziękować ♥
Oj mam , mam . Są tylko 2 opowiadania , na których zakończeniu ryczałam . Jedno to właśnie twoje . Kocham Cie po prostu . ;D
UsuńA i zapraszam na mojego beznadziejnego bloga ; http://they-stole-our-hearts.blogspot.com/ .
Usuń♥
pobijamy rekord :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :D
http://blowakisss.blogspot.com
Świetne opowiadanie! Bardzo się nam podoba! ♥
OdpowiedzUsuńZapraszamy do siebie:
http://becauseremainedmeonlyonedirection.blogspot.com/
Przepiękne !!!!!!! :) ♥ I tak pasuje do Moments !
OdpowiedzUsuńświetnie tylko szkoda że tak się skończyło mogło to się skończyć snem.
OdpowiedzUsuńCo masz na myśli ? ;>
UsuńNie jestem za samobójstwami itd.. ale teraz Lou pozwalam ci na to i leć do Julie i badźcie szczęśliwi w niebie.. Gdy dodatkowo puściłam sobie "Moments" rozpłakałam sie juz na całego.. Epilog wyszedł ci świetnie i ogólnie cały blog był niesamowity..
OdpowiedzUsuńzejebisty rozdział i blog takze ale załuje tylko jedego ze to juz koniec :P
OdpowiedzUsuńWow przeczytałam całego twojego bloga i jest świetny!Naprawdę masz talent!Jestem zaskoczona epilogiem :D Zapraszam do siebie: www.tryingnottoloveu.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńBoze to bylo zajebiste!!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysl, swietnie napisane , szkoda tylko ze tak krotko ale coz...
Ale czekam na nowy rozdzial na "two words..."
Tak propo kiedy sie mniej wiecej pojawi?
Iwona :*
Właśnie nad nim pracuję :) Pojawi się jutro, albo w poniedziałek ;)
UsuńZnowu tak szybko kończyszzzzzzzzzzzzzzzzzzzz, DLACZEGODLACZEGODLACZEGO?! Znaczy wiem dlaczego, wyjaśniłaś, ale i tak buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu x 100000
OdpowiedzUsuń♥
Em.
Co prawda opowiadanie jest krótkie, ale bardzo intrygujące. Jesteś oryginalna i to mi się podoba. To już drugie twoje opowiadanie, które czytam i jestem poruszona twoim talentem. Nie zmarnuj go.
OdpowiedzUsuńSuuuuuper blog możesz napisac 2 część moge pomoc. LudzieKOMENTUJEMY jak zainteresowana moją propozycją odp. Na komentarz
OdpowiedzUsuńjeju przeczytalam to opowiadanie w pol godziny,ale tak sie wczolam,ze sie poryczalam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz aż tak się uryczałam czytając opowiadanie... DZIEWCZYNO MASZ OGROMNY TALENT DO PISANIA I PROSZĘ CIĘ, NIE ZMARNUJ GO!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadaniew jest świetne!Nigdy nie czytałam jescze czgoś takiego musze powiedzieć że mnie jest ciężko wzruszyć a przy tym płakałam jak bóbr.Masz talent!Kocham<3
OdpowiedzUsuń